Jakich świadczeń (i od kogo) możesz domagać się, jeśli ulegniesz wypadkowi
w czasie pracy?
Pracujesz jako przedstawiciel handlowy. Masz służbowy samochód, którym udałeś
się do nadmorskiego kurortu na intensywne szkolenie. Wracając po całym dniu
zajęć, powodujesz wypadek, wskutek którego ty łamiesz obydwie nogi i rękę, a
kierowca samochodu, w który uderzyłeś - kręgosłup. Po długim pobycie w szpitalu
czeka cię intensywna rehabilitacja, która i tak nie gwarantuje pełnego powrotu
do zdrowia.
Jakich świadczeń i od kogo możesz się domagać?
Ponieważ to ty byłeś sprawcą wypadku ani twojemu pracodawcy, ani tobie nie
przysługuje żadne odszkodowanie z czyjejś polisy OC komunikacyjnej. Mało tego,
z komunikacyjnej polisy OC twojego pracodawcy będzie wypłacone bardzo wysokie
odszkodowanie i prawdopodobnie renta dla poszkodowanego kierowcy.
Czego jednak ty możesz oczekiwać i od kogo?
- Otóż, w pierwszej kolejności przysługuje ci jednorazowe odszkodowanie
z ZUS-u z tytułu wypadków przy pracy. Od 14 września 2000 r. za każdy
procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu otrzymasz 371,30 zł.
Jak widzisz będzie to w twoim przypadku kwota symboliczna, biorąc pod uwagę
możliwość utraty pełnej sprawności w nogach, a co za tym idzie problemy ze
znalezieniem dobrej pracy, długotrwałe leczenie, itd.
- Kolejnym źródłem dodatkowych świadczeń, jakie możesz otrzymać w związku
z wypadkiem jest grupowa polisa NNW, którą twój pracodawca powinien
wykupić dla pracowników firmy. Jeśli w ogóle to zrobił - z dużym prawdopodobieństwem
możesz założyć, że suma ubezpieczenia, jaką wybrał zapewni ci odszkodowanie
jeszcze bardziej symboliczne niż ZUS. Najczęściej grupowe ubezpieczenia NNW
pracowników zawierane są na kwoty 10 000 - 20 000 zł, co - zwłaszcza przy
poważnych uszkodzeniach ciała - stanowi naprawdę kiepskie zadośćuczynienie.
Jeśli jednak pracujesz w dobrej firmie, dbającej o swoich pracowników, istnieje
możliwość, że jesteś ubezpieczony na wysoką sumę z NNW, np. 100 000 zł.
|